23 maja 2025, piątek


„My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie, bez alienacji” – pisał Tygrys Kroński do Czesława Miłosza. W innym miejscu dodawał, że „Polskę czeka dobra przyszłość pod warunkiem, że szybko się zmarksizuje”.

*  *  *

Od tamtych czasów upłynęło kilkadziesiąt lat, w międzyczasie, po śmierci Stalina, Kroński zdążył napisać o Wielkim Językoznawcy, że „ten chuj zmarnował mi życie”, ale mechanizm wyłożony przez filozofa-heglistę pozostał ten sam. Śmiało można byłoby sparafrazować powyższe słowa Tygrysa i napisać, w imieniu tak zwanych elit III RP: „My zagranicznymi funduszami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie, bez alienacji”, a „Polskę czeka dobra przyszłość pod warunkiem, że szybko się zeuropeizuje”.

*  *  *

W jednym i drugim wypadku mowa o myśleniu TOTALITARNYM. Tak, tak, środowisko tak zwanych elit III RP, „Gazety Wyborczej”, dziś TVN i Onetu myślowo jest po stronie TOTALITARYZMU, którego głównym zadaniem, i to nie ważne, czy za przykład weźmiemy nazizm czy komunizm, było STWORZENIE NOWEGO CZŁOWIEKA. W naszym wypadku: NOWEGO POLAKA.

*  *  *

Michnik, główny inżynier w tym laboratorium, nie dawał nigdy gotowych recept, jak ten NOWY POLAK ma wyglądać, raczej kreślił diagnozę i choremu według niego pacjentowi zalecał, czego ma nie robić, od czego się odciąć, czego się wyrzec. Na myśli Michnika zresztą wielkie piętno odcisnął tu Czesław Miłosz. NOWY POLAK Michnika, podobnie jak kiedyś u Miłosza (kiedyś, bo u noblisty to ewoluowało, swe sądy łagodził, opinie chłodził, Pan Adam wręcz przeciwnie), ma być nieendecki, nienacjonalistyczny, nienarodowy, niekatolicki, nieromantyczny i niesienkiewiczowski. Co pozostaje? Ano...

*  *  *

Czesław Miłosz: „Michnik doprowadził do zatarcia obrazu politycznego w Polsce. Zatarcia miar, wartości”.

*  *  *

Zbigniew Herbert: „Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny”

*  *  *

Przywołam tu jeszcze raz bardzo mi bliską myśl Wita Tarnawskiego: „Łatwo może się zdarzyć, że idąc gorliwie za apelem stwarzania się na nowo w oderwaniu od ojczystej dawności, staniemy się wcześniej kimś obcym, zanim zdążymy stać się kimś nowym”.

*  *  *

Michnikowi, podobnie jak wielu mu podobnym inżynierom dusz, eksperyment się nie udał. Nasuwa się refleksja: czy to w ogóle możliwe, aby taki eksperyment mógł się powieść? Klasycznym przykładem tego problemu jest dyskusja i spór o teorię homo sovieticus, pytanie, czy Sowietom udało się stworzyć nowego człowieka, czy w ogóle w krajach zony sowieckiej, w tym w Polsce, powstał nowy człowiek?

*  *  *

Twierdząco na to pytanie odpowiadał bliski Michnikowi ks. Józef Tischner. Ostro z nim polemizował Gustaw Herling-Grudziński, który twierdził, że nowy człowiek absolutnie nie powstał, że sowietyzm to mimo wszystko fasada, że nie jest on dziedziczny i że wreszcie – zwracając się już bezpośrednio do księdza Tischnera – to dziwne, że przekonanie o tym, iż komunizm stworzył udanie nowego człowieka towarzyszy katolickiemu kapłanowi. Jest to bowiem myślenie achrześcijańskie, ale i po prawdzie – poznawczo wątpliwe.

*  *  *

Podobnego zdania, co Herling był Jerzy Stempowski, który obserwując przez kilkadziesiąt lat Niemców, od czasów wilhelmińskich, dalej przez okres weimarski, hitlerowski aż po dobę powojenną, zauważał, że w rzeczywistości „człowiek zmienia się bardzo powoli i nieznacznie, głównie od wierzchu od swej powłoki zewnętrznej”.

*  *  *

Michnik położył na piersiach Polaków głaz, który dusząc ich krzyczał im jednocześnie do ucha, że próba wybijania się na samodzielność i rozpychanie się łokciami wśród mocarstw, to megalomania narodowa, że Zachód to wzór i tu koniec, kropka, że Polacy nie przepracowali win z przeszłości, więc powinni odejść od martyrologii i zająć się zadośćuczynieniem innym, że pokora ma pierwszeństwo przed dumą narodową, ta bowiem grozi rozwojem nacjonalizmu, który u Michnika jest synonimiczny z szowinizmem i antysemityzmem, że nacjonalizm sam w sobie jest największym zagrożeniem dla Polski, ale…

*  *  *

… ale NOWEGO POLAKA nie stworzył. Stworzył za to KARYKATURĘ NOWEGO POLAKA – zakompleksionego ćwierćinteligenta, czasami z tytułem profesora, podążającego za każdą modą płynącą z Zachodu, ograniczonego intelektualnie, szukającego rekompensaty w nazywaniu się Europejczykiem, chowającego się za sztandarem Unii Europejskiej, głosującego na partie i ludzi, którzy przekonują go, że „mieć poglądy normalne, europejskie” oznacza przynależność do elity, wulgarnego prostaka z prawami LGBT na ustach, a prywatnie żartującego z "pedałów", chama krzyczącego o prawach kobiet, a jednocześnie seksistę, niepewnego swej tożsamości post-Polaka i wyżywającego się przeto na inaczej myślących. To Michnik przygotował narodziny Silnych Razem. Ot, sukces Ojca Założyciela III RP.

*  *  *

Na dzisiaj tyle - była to garść uwag wstępnych. Cocteau w swym Opium pisał, że są takie wydarzenia, które „nabierają wagi daty”. W dziejach upadku Trzeciej Rzeczyspolitej, upadku, którego z całego serca jej życzę, nadchodzące wybory mogą być takim wydarzeniem.

Komentarze

  1. Jestem tu po raz pierwszy. Dobre. Pozdrawiam i życzę powodzenia, czasu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga